Uczniowie Technikum i Zasadniczej Szkoły Zawodowej dostali w tym roku niespotykany prezent na Dzień Dziecka - pięciodniową wycieczkę do Niemiec, w tym na Międzynarodowe Targi Samochodowe w Lipsku. Wyjazd finansowany był przez Unię Europejską, w ramach projektu "Szkoła bez granic". Oto krótka relacja z każdego dnia wycieczki.
Dzień pierwszy - 1 czerwca, piątek
Siedzibę Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku, czyli dawną fabrykę sukienniczą, zbudowano w 1824 r. w tradycyjny sposób - drewniane belki podtrzymują drewniane stropy. Ta forma budownictwa obowiązywała setki lat. Na kilku piętrach Muzeum można było zobaczyć kolekcje maszyn parowych i sukienniczych, zbiór pianin i fortepianów, maszyn drukarskich, pierwsze telewizory, komputery, motocykle i malarstwo współczesne.
Dzień drugi - 2 czerwca, sobota
Berlin to miasto kontrastów - klasycystyczne budowle konkurują z blokami z wielkiej płyty, liczni turyści przeciskają się między porzuconymi butelkami po piwie i śpiworami bezdomnych, zapierający dech w piersiach widok z wieży telewizyjnej kłoci się z fetorem wydobywającym się ze studzienek kanalizacyjnych.
Dzień trzeci - 3 czerwca, niedziela Autostadt w Wolfsburgu to idealne miejsce dla fanów motoryzacji w każdym wieku: maluchy nauczą się zasad ruchu drogowego w specjalnym miasteczku, starsi zaprojektują swoje wymarzone auto, wielbiciele historii zobaczą najstarszy samochód na świecie, a fani nowoczesnych technologii - ten najnowocześniejszy. Jeśli dysponuje się wystarczająca gotówką, można odebrać na miejscu swój zamówiony wcześniej samochód, czekający na przeszkolonym wielopiętrowym parkingu. W Autostadt można spędzić miło czas z rodziną, będąc jednocześnie na łonie przyrody i... w kosmosie!
Dzień czwarty - 4 czerwca, poniedziałek
Na ten dzień czekaliśmy kilka miesięcy - Międzynarodowe Targi Samochodowe. Pięć potężnych klimatyzowanych hal mieściło wystawy wszystkich światowych marek motoryzacyjnych. Do większości samochodów można było wsiąść, porównać wyposażenie poszczególnych modeli, zajrzeć im pod maskę i do bagażnika. Kilka aut było tak cennych, że można je było obejrzeć jedynie z za szklanego ogrodzenia. Wystawcy zapewniali różne atrakcje - jazdy próbne, szkolenia jak wydostać się z dachującego samochodu, prezentacje mocy dźwięku systemów audio.
Dzień piąty - 5 czerwca, wtorek
Ostatnim miastem na trasie wycieczki było Drezno - piękne miasto, w dużej części zburzone w 1945 r., ale odbudowane po wojnie. Stolica Saksonii zachwyca swoją architekturą, barokowymi kościołami, wąskimi uliczkami z granitowym brukiem, arkadowymi mostami. Aż żal było wyjeżdżać...