I Ogólnopolskie Warsztaty Dziennikarskie
21-23 lutego 2009 r.


     WSPiA (Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Administracji) zorganizowała w dniach 21-23 lutego 2009 r. I Ogólnopolskie Warsztaty Dziennikarskie. Był to cykl wykładów dla dziennikarzy zawodowych, jak i tych u progu kariery. Przybyło wielu zainteresowanych rozwijaniem swoich umiejętności i doskonaleniem techniki tworzenia reportażu, między innymi my, skromni członkowie Klubu Tekściarza). Na widowni zasiedli głównie redaktorzy gazet studenckich m.in. z Krakowa, Poznania i Warszawy, byliśmy więc najmłodszą ekipą.

 



I Ogólnopolskie Warsztaty Dziennikarskie
21-23 lutego 2009 r.


     WSPiA (Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Administracji) zorganizowała w dniach 21-23 lutego 2009 r. I Ogólnopolskie Warsztaty Dziennikarskie. Był to cykl wykładów dla dziennikarzy zawodowych, jak i tych u progu kariery. Przybyło wielu zainteresowanych rozwijaniem swoich umiejętności i doskonaleniem techniki tworzenia reportażu, między innymi my, skromni członkowie Klubu Tekściarza). Na widowni zasiedli głównie redaktorzy gazet studenckich m.in. z Krakowa, Poznania i Warszawy, byliśmy więc najmłodszą ekipą.

 

Dzień pierwszy

 

     Pierwszy dzień rozpoczęła prezentacja organizatorów i redaktorów naczelnych gazet biorących udział w warsztatach. Wykład inauguracyjny na temat sposobów zdobywania informacji i tworzenia materiału do programu Teraz My miał poprowadzić pan Mateusz Hładki. Niestety, z powodów osobistych nie mógł przybyć, a co za tym idzie, wykład się nie odbył. W zamian organizatorzy poprosili o kilka słów pana Jana Taraszkiewicza, związanego z lubelską stroną internetową www.mmlublin.pl, który mówił o tym, jak Internet zmienił media. Wspomniał o „dziennikarstwie obywatelskim”, zapoczątkowanym 11 września 2001 r., kiedy to dziennikarzami w jednej chwili stawali się ludzie z ulicy, kręcący filmy i robiący zdjęcia telefonami komórkowymi i innym amatorskim sprzętem. Zachęcał wszystkich do tworzenia swoich stron internetowych i pisania blogów, jako najlepszego treningu rzemiosła dziennikarskiego, tym bardziej iż Lublin to „zagłębie blogowe” (więcej autorów blogów niż w Warszawie czy Krakowie). 
    Po krótkiej przerwie o „mediach na wirażu” mówił sam Grzegorz Miecugow, dziennikarz i prowadzący program Szkło kontaktowe. Jego wykład przepełniała nostalgia za tradycyjnymi mediami, które porządkują świat, a nie tylko dają rozrywkę. Dzisiejsze media doskonale odzwierciedlają obraz społeczeństwa konsumpcyjnego, dostarczają takich programów i artykułów, jakich odbiorcy oczekują. Według prowadzącego, czytelnicy pragną dziś tylko nagłówka i pokazania „kciuka w górę lub w dół”. Pan Miecugow podzielił się z nami swoją definicją dziennikarstwa. Jest to mianowicie sztuka wykonania czterech kroków: słyszeć (co ludzi interesuje), pytać (trzeba wiedzieć kogo prosić o komentarz), zrozumieć (trzeba zgłębić temat), wytłumaczyć (sposób zależy od środka przekazu). Na koniec wspomniał, że światełkiem w tunelu są tematyczne kanały niszowe, nastawione na świadomego wysmakowanego odbiorcę.
     Dziennikarstwo telewizyjne w mediach regionalnych to temat, który jest bliski panu Marcinowi Czapskiemu, dziennikarzowi lubelskiej telewizji. Mówił on o specyfice pracy reportera TVP Info. Po krótkim wykładzie redaktor odpowiadał na pytania publiczności. Najczęściej zadawane pytanie? „Jak dostać się do telewizji?” Odpowiedź nie była zaskakująca: „Trzeba mieć szczęście i... znajomości.” 

 

Dzień drugi


    Następnego dnia wykład Problemy z etyką dziennikarską poprowadził pan dr Jan Pleszczyński, były dziennikarz Gazety Wyborczej i Tygodnika Powszechnego. Opowiadał o normach i autorytetach etycznych (a raczej obecnym braku tych ostatnich), o ewoluowaniu mediów w tym kierunku, że pole dla etyki dziennikarskiej jest coraz węższe. Pan Pleszczyński uświadomił nam, że etyka to filozofia, nie ma zatem jednoznacznych odpowiedzi co jest etyczne a co nie, zależy to od wrażliwości autora reportażu. Czasem działanie zgodnie z prawem lub ogłoszenie prawdy jest bardziej nieetyczne niż jej przemilczenie. 
     Po przerwie o reportażu radiowym mówiła Monika Hemperek, związana ze stacją Radio Lublin. Zaprezentowała słuchaczom kilka fragmentów reportaży i filmów. Radio to dźwięk. Aula, w której odbywał się wykład, przepełniona była zatem różnymi dźwiękami. Dziennikarka prosiła uczestników, aby zamknęli oczy i próbowali sobie wyobrazić scenerie, w jakich poszczególne reportaże były nagrywane. Od wywiadu na ulicy z nastoletnią prostytutką do rozmowy wnuka z dziadkiem na wsi. Pani Hemperek położyła nacisk na to, aby pamiętać o nagrywaniu wszystkich dźwięków. Ważne są oddechy, przerwy, odgłosy miejsca, w którym przebiega rozmowa. „Reportaż powinien być filmem dźwiękowym. Zwróćmy uwagę na sceny” powtarzała. 
Po zakończeniu wykładu przewidziana była niespodzianka. Niestety, niespodzianka nie dojechała na czas na miejsce. Uczestnicy byli zawiedzeni, tym bardziej, że ową niespodzianką miała być wizyta pana Szymona Hołowni.
    Trzeci dzień warsztatów to wykład pana Jarosława Kuźniara, dziennikarza TVN24, który już na początku oznajmił, że wszystko na temat dziennikarstwa powiedział w sobotę Grzegorz Miecugow. Jednak po krótkim czasie gość zaczął opowiadać o swojej pracy i zaprosił słuchaczy do „podróży w polski świat mediów”. Z humorem, ale kompetentnie i starannie odpowiadał na pytania zadawane przez uczestników wykładu. Był to ostatni dzień warsztatów.

    Chociaż poświęciliśmy weekend na siedzenie na twardych krzesełkach auli 019, warto było. Czuliśmy się poważnie i dorośle. Zdobyliśmy wiele cennych informacji na temat pracy dziennikarza prasowego, radiowego, telewizyjnego i internetowego. Dowiedzieliśmy się, że każdy może być dziennikarzem, wystarczy telefon komórkowy, ale nie każde dziennikarstwo jest wartościowe i etyczne. Postaramy się, aby nasze było.


Dziennikarze Klubu Tekściarza